PRRI list do prezydenta-elekta Komisji Europejskiej o Głównych Doradców Naukowych

Pozwalają złoty ryż teraz – Kampania
Styczeń 14, 2014
Wiodących europejskich naukowców roślin wzywają polityków krajowych i europejskich znowu myśleć o roli badań roślin, w tym wykorzystanie genetycznie modyfikowana (GM) rośliny.
Październik 30, 2014

W liście do Jean-Claude Juncker PRRI podkreśla bardzo ważną rolę, że szef doradców naukowych w rządy i organizacje, i wyraża zdziwienie, że niektóre organizacje zdają się bać, że przewodniczący KE będzie miała dostęp do niezależnej porady z doświadczonych i wysoce uznanego naukowca.

 

Pełny tekst listu:

 

Do Prezydenta-elekta Komisji Europejskiej,

Jean-Claude Juncker

 

23 Wrzesień 2014

 

Szanowny Panie. Junckera ,

W imieniu Publicznej Inicjatywy Badań i Regulacji (PRRI), Gratuluję Panu nominacji na przewodniczącego Komisji Europejskiej.

PRRI jest na całym świecie organizacja sektora publicznego naukowców aktywnych w nowoczesnej biotechnologii dla dobra wspólnego. Jednym z głównych celów PRRI jest włączenie nauki do debaty na temat przepisów i polityk dotyczących nowoczesnej biotechnologii.

Z tego punktu widzenia, PRRI gratuluje Ci potwierdzenia – w odpowiedzi na pytania posłów do Parlamentu Europejskiego – że stanowisko głównego doradcy naukowego (CSA) będą kontynuowane w czasie Twojej prezydentury.

Główni doradcy naukowi to powszechne i niezwykle cenne stanowiska w wielu rządach i organizacjach , ponieważ pomagają w identyfikacji dostępnej wiedzy i organów naukowych zajmujących się określonymi tematami. Ponadto, główni doradcy naukowi stoją na straży zasad naukowych wspólnych dla wszystkich dyscyplin naukowych, takie jak „oparte na dowodach”, „recenzowane”, „niezależny” i „przejrzysty”.

Korzystamy z okazji, aby gorąco pochwalić profesor Anne Glover za jej niezłomność w wyjaśnianiu i obronie tych i innych zasad naukowych podczas jej kadencji jako CSA.

PRRI całym sercem popiera apel grupy medyczne, Wyczucie nauki, the Europejska Organizacja Nauki o Roślinach, the Europejska Federacja Dziennikarstwa Naukowego, oraz wielu innym grupom i osobom utrzymanie stanowiska CSA i rzeczywiście znaczne wzmocnienie tego stanowiska.

Nie trzeba dodawać, że byliśmy zaskoczeni, gdy dowiedzieliśmy się, że niektóre organizacje wezwały Pana do „odrzucenia stanowiska” CSA. It is very remarkable that any organisation would be afraid of the EC President having access to the independent advice of a highly experienced and highly recognised top scientist.

Given that the arguments for the request of these groups illustrate some common misperceptions and misrepresentations in the public debate about the scientific process, we take below a closer look at the some of the arguments presented in their letter

Argument 1: "…The post of Chief Scientific Adviser is fundamentally problematic as it concentrates too much influence in one person, and undermines in-depth scientific research and assessments carried out by or for the Commission directorates in the course of policy elaboration.”

The notion that the post of CSA would concentrate too much influence in one person shows a poor understanding of the functioning of the CSA. The claim that the post of CSA “undermines in-depth scientific research and assessments carried out by or for the Commission directorates” is unsubstantiated.

Argument 2: "… the role of Chief Scientific Adviser has been unaccountable, intransparent and controversial. While the current CSA and her opinions were very present in the media, the nature of her advice to the President of the European Commission remains unknown.”

The suggestion that ‘the role of the CSA has been unaccountable and intransparent’, shows an equally poor understanding of the mandate of the CSA, which is toprovide independent expert advice on any aspect of science, technology and innovation as requested by the President”. This means that the CSA is accountable to the Commission President, whereby the normal rules of public information apply. The claim that ‘the role of the CSA has been controversial’ isagainunsubstantiated. While some groups may not welcome the evidence based opinion of an eminent scientist, that in itself does not make it controversial.

Argument 3: ‘… the current CSA presented one-sided, partial opinions in the debate on the use of genetically modified organisms in agriculture, repeatedly claiming that there was a scientific consensus about their safety whereas this claim is contradicted by an international statement of scientists …”.

Sugestia, że ​​ponieważ CSA wydała oświadczenia na temat bezpieczeństwa GMO, które nie spodobały się tym grupom, należy zlikwidować całe stanowisko CSA, jest bardzo osobliwy.

Argument ten odnosi się w szczególności do oświadczenia opublikowanego przez „Europejską Sieć Naukowców na rzecz Odpowiedzialności Społecznej i Środowiskowej” (JEDNOŚCI). To stwierdzenie jest równie osobliwe, ponieważ – poza samozwańczą „odpowiedzialnością społeczną i środowiskową” – to wypowiedź będąca reakcją na nagłówki gazet, i to odrzuca twierdzenie, które nie zostało wysunięte, wszystko z błędnymi argumentami. PRRI jest gotowe rozwinąć tę kwestię, jeśli sobie tego życzysz.

Na razie wolimy skupić się na ważnym aspekcie dotyczącym GMO, który często jest pomijany w debacie publicznej na temat współczesnej biotechnologii, i to jest szerszy kontekst, e.g. pilną potrzebę stawienia czoła przytłaczającym wyzwaniom związanym ze wzmocnieniem bezpieczeństwa żywnościowego i zrównoważonej produkcji rolnej.

Jak PRRI i różne organizacje rolników zwróciły się do nas we wcześniejszym artykule list do instytucji UE: jeśli kraje chcą uczynić rolnictwo bardziej zrównoważonym i bardziej samowystarczalnym, wtedy ich rolnicy będą potrzebować, wśród wielu innych rzeczy, narzędzia, które są mniej szkodliwe dla środowiska i produkują „więcej za mniej”, takich odmian roślin uprawnych, które są mniej zależne od pestycydów, , które produkują więcej na hektar, , które wymagają mniej mechaniczne traktowanie gleby, że może wytrzymać skutki zmian klimatycznych, itd.. Wyhodowania takich odmian roślin uprawnych nie można przeprowadzić wyłącznie w drodze konwencjonalnej hodowli. Techniki molekularne, takie jak modyfikacja genetyczna, mogą pomóc w przezwyciężeniu wielu ograniczeń w hodowli roślin.

Jak powinno być w przypadku każdej nowej technologii, kwestia bezpieczeństwa GMO została podjęta już od pierwszych publikacji na temat rekombinowanego DNA w latach 70-tych, i w 40 lata, które minęły, wydano setki milionów euro na badania nad oceną ryzyka i przeprowadzono wiele tysięcy ocen ryzyka dla GMO.

Ten ogromny wysiłek zaowocował bardzo solidnymi wnioskami:

  1. Technika wprowadzania genów poprzez transformację nie niesie ze sobą żadnego nieodłącznego ryzyka. Odpowiedź na to, czy powstałe GMO może powodować niekorzystne skutki, można rozstrzygnąć wyłącznie indywidualnie dla każdego przypadku.
  2. Wiele tysięcy ocen ryzyka przeprowadzonych do tej pory dla dużej liczby kombinacji roślin uprawnych wykazało, że oczekuje się, że te rośliny uprawne GMO będą co najmniej tak samo bezpieczne, jak ich niezmodyfikowane odpowiedniki.
  3. Potwierdza to fakt, że rośliny GMO są uprawiane przez rolników od ponad 20 lat 15 lat na setkach milionów hektarów i które były powszechnie spożywane przez ludzi i zwierzęta, bez żadnych wskazówek, że jest inaczej, ponieważ nie ma sprawdzalnych doniesień o szkodach dla zdrowia ludzkiego i środowiska spowodowanych przez GMO. (Z drugiej strony istnieje wiele weryfikowalnych raportów na temat korzyści dla środowiska i korzyści społeczno-ekonomicznych dla rolników.)

Te uzasadnione i zastrzeżone wnioski potwierdzają raporty Komisji Europejskiej, akademie nauk, Organizacje AN itp.

PRRI jest gotowa rozwinąć tę kwestię i pomóc Komisji w wyjaśnieniu opinii publicznej metody i procesu naukowego.

Bardzo szczerze

 

W. Prof. Marc Van Montagu bariera,

Przewodniczący badań publicznych i rozporządzenia Initiative (PRRI)

World Food Nagrody Nobla 2013